Dodge Challenger 1970 vs Dodge Challenger 2008

Każdy, kto mnie zna, na pewno zdążył zauważyć, że mam fioła na punkcie klasycznej motoryzacji. Jednak ostatnio zwróciłem uwagę na nowy egzemplarz Challengera. Pojazd został wskrzeszony po latach i nie jest to bynajmniej lifting, tylko zupełnie nowy projekt. Zanim przejdziemy do opisu tego samochodu, warto wcześniej wspomnieć o modelu produkowanym w latach 1970 – 1971, który był jego prekursorem.

 

Dodge Challenger należy do legendarnej grupy samochodów typu „Muscle Cars”. Omawiany egzemplarz produkowany był w latach 1970 – 1971 r. Występował z nadwoziem typu „Coupe” oraz „Cabrio”. W tym artykule chciałbym się skupić głównie na wersji „R/T” (Road and Track), czyli jak sama nazwa wskazuje, przeznaczony zarówno do jazdy na co dzień, jak i po torze. Standardowe modele posiadały silnik V8 o mocy 335 KM i pojemności 6276 cm sześciennych. Dla ekstremalistów dostępne były także 390 konne niezwykle wytrzymałe jednostki Hemi 440, dysponujące gigantycznym momentem obrotowym wynoszącym 651 Nm Przy 3200 obr/min. Wersja „Six-Pac” wyposażona została w trzy dwugardzielowe gaźniki. Zawieszenie przednie w egzemplarzu „R/T 440” było zaopatrzone w wahacze (A-kształtne) ze wzdłużnymi drążkami skrętnymi, drążkiem stabilizatora poprzecznego i amortyzatorami teleskopowymi. Tył również otrzymał drążek stabilizatora poprzecznego, oczywiście posiadał most napędowy z półeliptycznymi resorami piórowymi i amortyzatorami teleskopowymi. Modele te były wyposażone w duże bębny na wszystkie cztery koła, co mogło wywoływać delikatny dyskomfort podczas nagłego hamowania przy dużych prędkościach. Dodge Challenger w standardzie oferował manualną skrzynie biegów z trzema przełożeniami. Wersje 440 dysponowały automatem lub czterobiegowym manualem.

 

Samochód ten i jego odpowiednik „Plymouth Barracuda” to jedne z moich ulubionych projektów o podobnej do siebie zmysłowej linii nadwoziowej i czystym designie. Podwójne reflektory z przodu nadają mu złowieszczego wyglądu. Na atrapie przedniej z jej prawej strony widnieje dumny napis „Challenger R/T” Poniżej linii delikatnego chromowanego zderzaka umieszczone zostały okrągłe kierunkowskazy. Niezwykle efektownym elementem w omawianym pojeździe jest jego maska z rozszerzającym się przetłoczeniem, w którym zlokalizowane są dwa niewielkie wloty powietrza. Wszystkie modele oprócz standardowego zatrzasku klapy, były wyposażone w dodatkowe spinki zapobiegające otworzeniu się jej podczas jazdy. Za dodatkową opłatą, można było zamówić trzęsącą się maskę. Z tyłu znajdziemy podwójne prostokątne wydechy wkomponowane w pas zarówno z lewe, jak i z prawej strony, nad nimi zlokalizowany jest chromowany zderzak idealnie zgrywający się z liniami nadwozia. Długie światła tylne z centralnie umieszczonym kloszem cofania dodają mu charyzmy. W oczy rzucają się potężne drzwi z szybami bez ram, które są typowym wyznacznikiem „Muscle Cars” z tamtych lat. Dzieło wieńczą delikatne chromowane elementy karoserii i sportowy wlew paliwa. Jeżeli dysponowaliśmy wystarczająco zasobnym portfelem, można było zamówić sobie wersję „SE” (Special Edition). Dodatkowo otrzymywaliśmy skórzane fotele, dach pokryty winylem z mniejszym tylnym oknem. Warto na sam koniec wspomnieć o fantastycznym lewarku zmiany biegów, który wyglądał jak chwyt pistoletowy.

 

Więc dotarliśmy do nowego Challengera, który posiada wiele cech nawiązujących do swojego prekursora. Samochód ten stanowi doskonały przykład, że nawet w dzisiejszych czasach można zaprojektować ciekawy pojazd podobny do klasycznych „Muscle Car”. Producent oferuje następujące wersje takie jak: „R/T (Road and Track)”, „SE (Special Edition)” i „SRT8 (Street & Racing Technology)”. Omawiany egzemplarz powstał w 2008 roku, występuje z nadwoziem typu „Coupe”. Oferowane są w nim różne jednostki napędowe R/T wyposażony jest w silnik 5.7 HEMI V8, rozwijający moc 372 KM oraz momentem obrotowym wynoszącym 544 Nm, w roku 2009 przeszedł modernizację, dzięki której udało się zmniejszyć zużycie paliwa oraz podnieść moc o 30 KM. Natomiast w SE zastosowano silnik V6 High Output o mocy 250 KM i momencie obrotowym 339 Nm. SRT8 to znakomity kąsek dla fanów szybkiej jazdy, silnik 6.1 HEMI V8 o mocy 425 KM i momencie obrotowym 569 Nm.


Dodge Challenger wyposażony jest w automatyczną skrzynię biegów w modelu „R/T” dysponuje ona pięcioma przełożeniami a w „SE” tylko czterema. W SRT8 montowana jest manualna sześciostopniowa lub automatyczna z pięcioma przełożeniami. Istnieje również możliwość instalacji automatycznej sekwencyjnej skrzyni „Auto Stick”. Niezależne poprzeczne zawieszenie przednie wyposażone zostało w wahacze trapezowe oraz pięciodrążkowe zawieszenie tylne.


Patrząc z boku na nowego Challengera, doskonale możemy dopatrzyć się w nim charakterystycznych elementów nawiązujących do klasycznych zmysłowych linii, samochodów z tamtych lat. Wydłużona maska silnika wraz z przetłoczeniem na środku i dwoma wlotami powietrza dodają charakteru całemu projektowi. Motywem z epoki jest także eliptyczna atrapa przednia z okrągłymi reflektorami, przypominająca nieco klasycznego Dodgea Challengera. Samochód z tyłu posiada delikatny spojlerek, długie światła z centralnie umieszczonym kloszem cofania. Do przeszłości nawiązuje również para prostokątnych końcówek układu wydechowego. Nowy projekt moim zdaniem został zaprojektowany całkiem do rzeczy, zdecydowanie jest o niebo lepszy od próby wskrzeszenia legendarnego „Chargera”. Tamten pojazd nie miał nic wspólnego z oryginałem. Chciałbym poznać wasze zdanie na ten temat? Ja osobiście wybieram wspaniały rocznik 1970, którym uciekał Kowalski w filmie „Vanishing point”.

 

Źródło fotografii:
https://pixabay.com/en/auto-american-car-dodge-challenger-784000/
http://fav.me/d95zr6s

 

Zobacz również:

 

Vanishing Point (Znikający punkt) >>>

2


Dodaj komentarz

Komentarze

  • Polecamy film "Vanishing Point" w. Obowiązkowa porcja kina dla każdego fana Dodga Challengera. Artykuł odnośnie filmu można znaleźć pod tym linkiem.

    Recenzja filmu Vanishing point>>>>
  • Kocham klasyczna wersje mam nadzieje że kiedyś natkne sie na jakiś w Polsce na sprzedaż.
  • Gdzieś przeglądając amerykańskie serwisy znalazłem rocznik 1970 nawet za 159,000.00$
  • Ceny są zróżnicowane w zależności od wersji, stanu technicznego i co najważniejsze oryginalności. Gdy samochód jest dość mocno przerobiony jego wartość spada. To jeden z tych samochodów, które powodują szybkie bicie serca i przechodzące ciarki po plecach.
  • Jestem ciekawa ile kosztuje Dodge Challenger z 1970 .Jest świetny!

Nawigacja

Nasza społeczność