Automotive Lifestyle
„Ford Mustang” to prawdziwa legenda i bez wątpienia jeden z najbardziej rozpoznawanych samochodów na świecie. Jest swego rodzaju fenomenem, ponieważ osoby, które nie interesują się zbytnio motoryzacją, potrafią mniej więcej skojarzyć nazwę oraz sylwetkę tego pięknego klasyka. Lee Iacocca miał pewną wizję stworzenia projektu skierowanego dla osób mających potrzebę wolności i szybkiej jazdy.
Te dwa słowa były myślą przewodnią powojennego okresu, o zaprojektowanie nadwozia poproszono kilka oddziałów zajmujących się stylizacją. Wygrał Mustang II autora Davida Asha o nadwoziu typu coupe hard top (Twardy dach). 1963 r. zawitała również wersja cabrio, a w 1964 r. zaprezentowano model GT Fastback. Najmocniejszy Mustang nosił nazwę GT350, powstał we współpracy ze znanym projektantem i kierowcą wyścigowym Carrollem Shelby. Samochód miał konkurować z Chevroletem Corvette, był od niego tańszy oraz dawał nabywcy mnogość opcji konfiguracyjnych, decydowała jak zwykle zasobność portfela. Twórcy pomylili się tylko w jednej kwestii, postawili na V6 pochodzącą z przestarzałego Forda Falcona o pojemności 2.8 litra, potem zmieniono jednak koncepcję i zamontowano jednostkę 3.3 litra. Gama Forda zawierała również V8 4.7 litra w dwóch odmianach słabszej bądź mocniejszej. Legendarne ośmiocylindrówki były naprawdę dobrym wyborem, cieszyły się największym uznaniem wśród klientów.
„Ford Mustang” dysponował manualną skrzynią biegów z trzema lub czterema przełożeniami, jeżeli ktoś preferował automat, bez problemu mógł taki dostać. Zawieszenie przednie to niezależne wahacze i sprężyny śrubowe, natomiast z tyłu znajdowała się sztywna oś, resory piórowe półeliptyczne. W egzemplarzu Shelby GT350 występowały sportowe sprężyny i amortyzatory firmy Koni, przesunięciu uległy także wahacze. Wygląd pojazdu jest stonowany, ale posiada coś takiego, co potrafi przyciągnąć wzrok postronnego obserwatora. Podłużna atrapa przednia z wielkim logiem przedstawiającym pędzącego dzikiego mustanga prezentuje się nadzwyczaj okazale. Duże pojedyncze reflektory i delikatne pionowe światła tylne dodają mu charyzmy. Długie drzwi z szybami bez ram to charakterystyczny element tych samochodów. Dzieło wieńczą delikatne chromowane zderzaki i inne elementy karoserii. Wewnątrz znajdziemy skórzane obicia tapicerki także przepiękne okrągłe zegary. Początkowo nazwa tego pojazdu miała pochodzić od myśliwca Mustang P-51 jednak stwierdzono, że dziki koń będzie bardziej adekwatny, biorąc pod uwagę filozofię jego twórców i tak już zostało. Ta decyzja moim zdaniem była wyjątkowo trafna, wyprodukowano ich aż 1 760 678 sztuk.
Dodaj komentarz